1. |
Sarco
03:01
|
|
||
pierworodny pył
wirujący w zbożu
łazarzu i ty
przeciwko mnie znowu
ciężkostrawny syn
przypowieść i morał
urwał mu się film
trawi go już pożar
tego cóż nie było naprawdę
tylko czasami tak mi się wydaje
że dawno umarłem tylko
to jeszcze do mnie nie dotarło
mamy tu parę rzeczy do zrobienia
tylko tylu ludzi ile trzeba
zwykle zero zwykłe zero nie ma
kto ci ocali puls od zapomnienia
pies nazywa się sarco
pociągnie cię za warkocz
mamy dość jedzenia matko
bosko tylko po co nam to
pies nazywa się sarco
doskoczy ci do gardła
trochę słabo cię już słychać
wybaczam ci wyłaź
matko boska z domu święta
w nowych włosach prosto z pieca
samorodna, cała w lękach
możesz odejść w niepamięciach
ojcze nasz któryś jest z boku
w obcych modlitwach wołany
ile jest ten świat ci winien
że go na świat powołałeś
|
||||
2. |
Czy Szóstki
04:10
|
|
||
już nie można zasnąć
pętla obok makro
klosz na czarne światła
stówy w kasie brakło
piotruś pan dla sarco
don juan de narcos
mechaniczna rozalia
w starym piecu zgaś to
ty tu sobie postój tylko nic nie popsuj mi tu gościu
czy szóstki padły w końcu ikarusem do słońca
okłady z octu i przed kontur
spokój znasz swą wartość
a w środku tachykardia
noga za nogą gastro
nic nie słychać ponadto
wczoraj nigdy jak to
wszystko nic na zawsze
chyba wypadłeś z kadru
z kadry do lat szesnastu
ty tu sobie postój tylko nic nie popsuj mi tu gościu
czy szóstki padły w końcu wszyscy zginęli od słońca
okłady z octu i przez kontur
|
||||
3. |
Krzywy
03:52
|
|
||
woda z oczu prosto w ogień głowa nie uniesie
sto lat suche kości parzą na co czekasz jesień
szukaj równi kulka z gównem toczy się po niebie
pozdrowienia mama z piekła magdalena goebbels
koi ją anteny światło i historii rewers
wokół studni miasto dudni wychodzę tam z siebie
automaty z ciepłym moczem krążą wokół siebie
wiem że światy w których mijasz żyją chwilę potem nie wiem
mowa ciała oddalenie ktoś zapomni o tym
zaciśnięte zęby dłoni skronie niczym pocisk
karny kutas tam gdzie stoisz po nic poniewczasie
somnambulik wcale lubi gubić mu się zasięg
głowa kula u nogi i miła jak kamienie
te oczy patrzą najdalej kiedy są zamknięte
człowiek do porzygu miły wiły się w nim cienie
myślą mową co się gapisz zapisz zamknij siebie
i właśnie wtedy
nie wiedzieć czemu
wybieram przemoc
|
||||
4. |
Rosyjska Łączniczka
02:22
|
|
||
5. |
Przeszczep
04:25
|
|
||
jak bajkał oczy twe a w nich się utopię jak w smole
i w bajkale cię utopię
zamrożony przeźroczystością
nie w stanie wydostać się bo
czeka na ten serca przeszczep z wiosennym odwilżem
odmrożony matowością
już w stanie zapaść się bo nie
czeka na ten serca przeszczep z jesiennym wygwizdem
|
||||
6. |
Truciciel
06:53
|
|
||
Zagubione serce, w mroku mojej duszy;
Potargana dusza, w świetle mego ciała;
Dziś już się nie boję, dziś już nic nie muszę;
Dziś dotykam bólu w środku Twego świata....
A pomiędzy dotyk...
Wytworzone fale, w morzu samotności;
Nieskończenie płyną, i skończenie palą;
Dziś chce leczyć serca, zagmatwanych istot;
Jutro będę czyścić, łzy zaklęte w kamień.....
A w nadziei spokój...
Płynę znowu z prądem;
Łowię ognie wzruszeń;
Wokół tańczy wiele myśli niczym całość....
|
||||
7. |
Krew W Piach
03:43
|
|
||
tak to jest coś jak
butelka bezzwrotna
prosto do kosza
tak to jest groźba
już ino dziąsła
dla ścisłych entropia
urodziny na pogrzeb
weź przestań
wolę na niewolę
no weź bez jaj
fajne na chujowe
jak krew w piach
starców chór natenczas
sobie a osłom
trzynastozgłoskowcem
nie wiem czy wiesz że
jebał to pies lecz
nie masz nic więcej
urodziny jak pogrzeb
weź przestań
wolę jak niewolę
no weź bez jaj
fajne jak chujowe
jak krew w piach
|
||||
8. |
Nidal
02:37
|
|
Streaming and Download help
If you like Sarco, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp