We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Tamburello

by Sarco

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      10 PLN  or more

     

1.
Dolina Małp 02:47
w górę serca biedaszybem głowa napięta cięciwa loty niskie bo bez skrzydeł z karuzeli prosto w gnój w dolinie małp zatruty w dolinie małp zatruta głowa jak ogon kieszeń na odwłok gdzieś pod podłogą ty ze mną chodź chodzić nie prosto a krzywo mosty burzyć boki zrywać głowa najsłabsze ogniwo schody w górę windą w dół w dolinie małp zatruty w dolinie małp zatruta głowa jak ogon kieszeń na odwłok gdzieś pod podłogą ty ze mną chodź
2.
Ćmy 03:14
ty skąd ty mieszkasz ja moja psia twarz nie mogę przestać limbiczna bessa mój tato to mgła głowa dozgonna suplement głodu karma dla gadów maska zasadą kamienie na dno do oka wpadło nie chcę ząb za ząb głównie zabawa cisza jak wściekła słyszę ją nie znam gdzieś między wersami są ćmy trzymam swą czaszkę w dłoniach przemawiam do niej prozą dziś słyszę swą mowę z moich ust wystają sny i kikuty słów przeleciał nad ogniskiem kwiat w popiół się zmienił w oczach nić albo szrapnel naraz dwa łaknąć jak tak jest bagno nieprzysiadalność wiele kontaktów zamki na piasku znowu to światło masz jakieś drobne głośniej od bomb ej lepiej nie zadzwoń coś o mnie tobie płakali poszli daj jeszcze głośniej zwyczajny pogrzeb więc splećmy dłonie gdzieś między wersami są ćmy trzymam swą czaszkę w dłoniach przemawiam do niej prozą dziś słyszę swą mowę z moich ust wystają sny i kikuty słów przeleciał nad ogniskiem świat w popiół się zmienił zobacz dziś piękny dzień wszystko mi jedno słońce się spala czy świeci dziś piękny dzień aż chce się przegrać nie znaczyć nie znaczyć
3.
Słoik Much 03:18
powiem tylko tyle jest świetnie i tego trzymać się mać mam dwa znaczki i bilet wyślę się w siną dal podpalasz pode mną wolny ogień coraz bardziej nierealny niewygodny niewidzialny niepotrzebny świt jak tamte tamże coraz bardziej radykalnie nie wychodzę na powierzchnię wcale coraz bardziej oficjalnie nie wychodzę na zdjęciach ładnie powiem tylko tyle jest świetnie i tego trzymać się mać mam dwa znaczki i bilet wyślę się w siną dal podpalasz pode mną wolny ogień coraz bardziej nierealny niewygodny świat jak karcer coraz bardziej oficjalnie nie wychodzę na zdjęciach ładnie coraz bardziej niewidzialny niepotrzebny świt jak tamte tamże coraz bardziej radykalnie nie wychodzę na powierzchnię wcale podpalasz pode mną wolny ogień coraz bardziej nierealny niewygodny niewidzialny niepotrzebny świt jak tamte tamże coraz bardziej radykalnie nie wychodzę na powierzchnię wcale coraz bardziej oficjalnie nie wychodzę na zdjęciach ładnie
4.
Stefania 02:37
kościół pradawnej miłości czy wystają ości a daj trochę głośniej monstrum obgryza do kości ja dzisiaj już poszczę pozdrawiam nie sądzę wyśmienite ładne słowa ranią wyście widzieli wilkołak anioł wszystkie zęby samotności odgryzam się mocniej ważne że na oślep gniazdo os głowa pod kołdrę w moim prostokącie wybuchają bomby wyśmienite ładne słowa ranią wyście widzieli wilkołak anioł pełne wazony wdzięczności w wagonach na wznak jechały do wieczności monstrum obgryza do kości w moim prostokącie wybuchają bomby włóczęga w domu od ściany do ściany wewnętrzny spokój gdy nie ma dokąd iść zmierzcha nad blokiem proszę cię o taniec w odwiecznym mroku nie dzieli nas nic
5.
Czarna Woda 02:36
zaprószony ogień wokół tylko słowa nic przeciwko tobie weź już się zachowuj za spokojna przystań kurs apokalipsa w mrok na pełnej piździe głowa spada jak liście posępny czerep ejże zerwały ci się lejce hej śmierci hostessa dzień dobry dobre biesy wszystko co wiemy tutaj zmysły i trochę równań woda jak czarna wołga zabiera znowu w otchłań woda czarna jak wołga patrzę w pół dal przez okno przerywa mi aorta cztery strefy komfortu a jedna roku pora konszachty moje włości czaszkochuje i kości w twoim piekle jak w niebie chyba nienawidzę siebie grób metamorfoza nie ma się gdzie schować teraz szybko nerwy to wszystko już po przerwie pozwól że się wyniosę na raty zero procent woda jak czarna wołga zabiera znowu w otchłań woda czarna jak wołga
6.
Ostatni 03:15
komu nie bije dzwon niepotrzebnie się martwisz o mnie komu nie bije dzwon ostatni raz ten pierwszy następny a w końcu w najlepsze przeglądam się w zmierzchu zamierasz mi bezkres oddajesz czy weźmiesz komu nie bije dzwon niepotrzebnie się martwisz o mnie komu nie bije dzwon ostatni raz ten pierwszy następny a w końcu w najlepsze przeglądam się w zmierzchu i niczego nie chcę i niczego nie śmiem
7.
Ej Ty Tam 03:47
marsz do mętnej wody chłodny nadal stygnie krok do tyłu zrobić uczyć się mniej pilnie zatrucie zapomnieć zmarszczki wyprostować kaszkę dziecku wyżreć zneutralizować ej ty tam idę z wami idę sam
8.
Łaknąć 03:54
weź mnie za rękę i wepchnij na jezdnię tylko powoli bo jest niebezpiecznie możemy tylko się przyglądać i od nowa klaskać i machać sami do siebie dziś tak samotni ile za twoją bliskość ile za miłość jaka cena za w lustrze twarz wdech i wydech i dłoń i dom weź mnie za rękę i wepchnij na jezdnię tylko powoli bo jest niebezpiecznie możemy tylko się zapadać w sobie chować pod nożami obrazów skuleni wciąż tak samotni a kiedy mamy już wszystko naraz teraz i tu rzeczy przybywa a nie ma nic drogi niewolników
9.
Zimniok 03:06
zamknęli nas w akwarium są piękne widoki stamtąd koleiny w które wpadłem te głębokie i otwarte nie wychodzisz dzisiaj na dwór zostać też naprawdę warto może przyjdziesz z koleżanką dym lub inny rodzaj światła ta przytulna mała matnia krążę wokół lampy jak ćma ktoś na serio mówi w żartach rozpierdalasz się naprawdę a capella pośród stada po terminie ale nadal światło tłoczy w oczy naftę prawdę mówiąc gówno prawda
10.
Tamburello 05:49
śpij spokojnie młody już nie musisz nic tam za horyzontem zdarzeń kładą ci kolorowe światła cóż nie widzisz ich i ty tego nie zabiorą ci mój dom jest już tuż tuż za tym urwiskiem wyskoczę po ciebie w czapce niewidce po niebie chodzisz masz tam swoje widma i idziemy wspak byle jak byle stąd karmelizować urwiska by z bliska ten najlepszy lepiej świat widzieć jak znika sznurem opisane masz ręce w myślach ja w skórę wpisany mam strach
11.
Krzywy Ciul 02:17
włodzimierz czarzasty nie wie czy całować się z breżniewem pawełku ty mały głupi poloneza karo kupi psycho kiler idzie po ciebie jeden roman od hitlerka drugi golem chorągiewka lenin dla hipsterów mówi mówi mówi mówi psycho kiler idzie po ciebie i kwiaty ci niesie
12.
Diabeł 04:03
czasem budzę się w nocy myślę o kurwa diabeł niebezpiecznie więc lecz się jesteś zwycięzcą wreszcie pożegnania miraże co to były za czary dach ci się pali a głowa pełna marzeń kapitanie mój kapitanie co teraz czy ostatni ostatni ostatni ostatni przejście przez czerń i bieli się w oku kamera ogniu od teraz za mną krocz między światami na nic krzyż diadem diabeł między nami nic błysk zamęt zakręt między nami nic

credits

released September 16, 2022

Sarco:
Michał Michalski - guitars / vocals
Seweryn Daczkowski - bass
Szymon Iwański - drums

Cover artwork by Magdalena Bartocha
www.gallerystore.pl/magdalena-bartocha

license

all rights reserved

tags

about

Sarco Opole, Poland

contact / help

Contact Sarco

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Sarco, you may also like: